PRZYJAZNE STOSUNKI Z KRAJOWCAMI
Warto w tym miejscu podkreślić bardzo przyjazne stosunki, jakie Beniowski potrafił nawiązać z krajowcami, co przyczyniło się po pewnym czasie do obwołania go przez nich ampansakabą, to jest najwyższym wodzem lub królem. Historyk francuski L. Brunet w swojej książce L’oeuvre de la France a Madagascar pisze w związku z tym o Beniowskim: „Bardzo śmiały, giętki, energiczny zyskał Beniowski zaufanie plemion północy i wschodu wyspy, które mianowały go swym królem” [„Tres auda- cieux, souple, śnergiąue, Benyowski gagna la confiance des tribus du nord et de l’est do l’iłe, qui le nommerent leur roi”]. Sukces ten, jak pisze dalej wspomniany wyżej historyk, wzbudził podejrzenie gubernatorów wysp Bourbon i Ile de France (Mauritius), którym Beniowski administracyjnie podlegał i którzy sądzili, że Beniowski dąży do uniezależnienia wyspy od Francji.